Dzień dobry kochani! Nie, to nie déjà vu, fatamorgana czy inne omamy. To powrót. Wszystko wskazuje na to, że w końcu po ponad pół roku studiowania nauczyłam się gospodarować czasem. Wierzcie lub nie, ale to arcytrudne zadanie. 

Niegdyś byłam mistrzynią w planowaniu. Teraz moje zamiary weryfikują długie, męczące powroty z uczelni i nawał obowiązków. Ale nadarzyła się doskonała okazja, aby zająć się czymś poza nauką, więc oto jestem! 

Tematyka pozostaje ta sama, ale spróbuję skupić się bardziej na przeglądzie tego, co sama posiadam w swojej szkatułce i co noszę. Jak dobrze wiadomo, kocham się w prostej, minimalistycznej biżuterii, więc tej tu nie zabraknie. Zadbam także o media społecznościowe. W szczególności chciałabym tutaj wyróżnić Instagrama, gdzie będę publikować zarówno zdjęcia dodatków, ale też tego, jak wygląda moja praca nad blogiem od kuchni. Zależy mi, aby Kolczykowe cuda rozwijały się, dlatego tym razem podejdę do sprawy na poważnie - jak na dojrzałego człowieka przystało. Wpis ma charakter organizacyjny, ale już niebawem pojawi się coś konkretnego. Stay tuned!

2 komentarze: